Kochani podzielę się dzisiaj z Wami przepisem na oponki z serem. Bardzo długo zbierałam się do tego,aby je zrobić. Ale w końcu nadeszła okazja. Oponki wyszły pyszne...mięciutkie,aksamitne w środku i nie nabierają tłuszczu. Przepis jest bardzo łatwy,jedynie troszkę czasu zajmuje ich pieczenie.
0,5 kg twarogu (w moim przypadku był to zmielony ser z wiaderka)
0,5 kg mąki pszennej
0,75 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
4 żółtka
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka octu
1 szklanka kwaśnej śmietany
Wszystkie podane wyżej składniki zagniatamy na jednolitą masę. Można to zrobić bezpośrednio na stolnicy bądź w misce( jak komu wygodniej). Gdy ciasto będzie miało jednolitą konsystencję posypujemy je dokładnie mąką(zarówno ciasto jak i stolnicę) i rozwałkowujemy na grubość ok 1,5 cm. Z takiego placka musimy powykroić szklanką lub kubkiem o większej średnicy wieczka koła a w nich natomiast robimy kolejne kółeczka kieliszkiem . Z tego powstają nam równiutkie krążki. Na patelni mieszamy olej i kieliszek spirytusu( ilość oleju jest zależna od wielkości naczynia w którym będziemy smażyć nasze oponki,najlepiej aby były zamoczone w oleju do połowy). Pieczemy oponki z obu stron i osuszamy z oleju na papierowym ręczniku. Letnie oponki posypujemy cukrem pudrem i gotowe!
Oponki najlepiej smakują,gdy są jeszcze letnie,ale nadają się do zjedzenia również następnego dnia. Nie wysychają ,ani nie twardnieją.
Pamiętaj,aby do ciasta nie dać zbyt dużo sody tylko tyle ile jest w przepisie. Jeśli przesadzimy z sodą oponki mogą mieć specyficzny posmak. Jedna łyżeczka sody zdecydowanie wystarczy ,aby krążki pięknie wyrosły nam podczas pieczenia. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz